Powracając do bloga następny post będzie poświęcony farbkom ponieważ już się z nimi zaprzyjaźniłam i zdarzyłam pokłócić ;) Pewnego dnia zrobiłam kwiatki, oczywiście w trakcie malowania miałam kawę na biurku i w momencie kiedy skończyłam i czekałam aż dobrze wyschnie farbka wylałam tą kawę i co oczywiście poszłam umyć ręce... To nie było dobre posunięcie ponieważ troszkę zmyłam farbki :< Postu z nich nie będzie z tego względu że jeszcze 30 minut po pomalowaniu lakierem nawierzchniowym poszłam spać... Nie będę mówić jak wyglądało to następnego dnia :(
Dziś będzie coś co udało mi się na jednej ręce.. Serduszka! Rysowanie ich lewą ręką jednak mnie przerosło. Owszem w jakimś stopniu miały taki odpowiedni kształt jednak były chude i miały różne rozmiary. Przyznam się nigdy nie umiałam malować pięknych równych serc zawsze wychodziły koślawe nawet prawą ręką :<
Jestem pod wrażeniem,są wprost fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci wyszły, chyba dużo pracy przy nich było ? ?
OdpowiedzUsuńTak średnio :) nie było najgorzej , chodź malowanie lewą ręką to porażka :)
Usuń